Forum Klasyków

klara · Gość

Tak sobie pomyślałam, że miło by było powymieniać uwagi na temat filmów "okołoantycznych". Które z rzeszy tego typy produkcji są Waszym zdaniem godne uwagi, polecenia znajomym etc? Które to totalne bzdurstwa (już abstrahując od realiów historycznych, bo z tymi to w produkcjach hollywoodzkich ogólnie jest krucho)? Dla mnie absolutnym hitem mijającego tygodnia jest "Tytus Andronicus", a hitem tak w ogóle "Gladiator". A dla Was? Very Happy

calpurnia

"Tytus Andronikus" rzeczywiście wybitny.
"Gladiator" dla mnie trochę zbyt komercyjny i mało wciągający.
Sentyment mam do "Kleopatry" i "Ben-Hura"...
Chętnie obejrzałabym "Spartakusa" i "Ja, Klaudiusz".
Z tych nowszych raczej mało oglądam - nie widziałam ani "Troi", ani "Aleksandra". Jakoś zawsze mam obawy, co oni z tym światem zrobią...

klara · Gość

Oj, jeśli chodzi o "Ben Hura", to też głównie z sentymentu."Troja" zagubiła gdzieś ducha Homera, niestety. A widział ktoś może ten serial "Rzym" produkowany przez HBO? Jak wrażenia?

ita

Ostatnio natrafiłam na film o Julku Cezarze i Antosiu Marku - tak sie zwali bohaterowie owej parodii:] parodie lubię, owszem, ale te sensowne i z humorem. Także znów sie zawiodłam, że nikt nie potrafi dobrze i ze smakiem pośmiać się z historii...
Widziałam także odcinkowy film "Troja", powiało mi trochę hollywoodzkim klimatem, jakoś mnie nie wciągnęła

Yeknom

Brad Pitt jako Achilles, Hektor- mmm Wink

, ale , "Troja" komerycyjna, no cóż takie czasy, szczególnie zawiodła mnie rola Parysa- Orlando jako Legolas jest nie do przebicia, każda inna jego rola nie wywołuje już takiego wrażenia.
"Tytus Andronicus" był ok, ale na początku się nudziłam.
"Gladiator" w skali od 1-10, daje 6.
Mile wspominam oglądane kiedyś stare filmy amerykańskie "Kleopatra", "Juliusz Cezar".

Gość

"Aleksander" robi wrażenie rozmachem (sceny batalistyczne), muzą zgraną z treścią i ciekawym poprowadzeniem pewnych fragmentów akcji przez reżysera (retardacje, zawieszenie akcji, fragmenty black&white). Niestety po obejrzeniu całosci trudno powiedzieć który Aleksander miał być postacią dominująca: wojownik, wizjoner-marzyciel, wódz, władca, kochanek, przyjaciel, alkoholik/uzależniony.od ówczesnych środków odurzających? ...
Wydaje mi sie też, że Babilon był ukazany zbyt bajkowo, lecz nie jestem historykiem i być może mylę się...
Niemniej, jestem zdania, że sprzeciw współczesnych Greków wobec przedstawionego w filmie przez Aleksandra życia seksualnego jest bezpodstawny. Nie można przecież, znając historiię tamtych czasów, pominąć ówczesne realia życia.
Żal, że A. Hopkins był tak mało wyrazisty, ale kreacja roli Aleksandra i Olimpias zrobiła na mnie wrażenie.
Ciekawa waszych opinii pozdrawiam

kmmgortych

...hm przepraszam, napisałam powyższy post zanim się zalogowałam. Proszę zatem Admina o wrozumiałość i przesunięcię tego postu, jeśli można, i podpięcie go do mnie...
pozdrawiam

Ognistobrody · Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Poznań

Ojej! Jak można tak szybko i tak krótko o tych filmach?? Ojej! Podejrzewam, że lepiej bedzie jak będę omijał ten dział, bo jeszcze tu jakaś wojna wybuchnie czy coś Wink

A co do "Aleksandra" to polecam ścieżkę dźwiękową do posłuchania w takie dni jak te, ktore nam ostatnio towarzyszyły...

klara · Gość

Jeśli chodzi o dźwięki, to i tak Zimmer z "Gladiatorem" lepszy. No i "Now we are free" na zakończenie. Cudo.
"Aleksander" jednak trochę się ciągnie, nie uważacie???

klara · Gość

I jeszcze przy okazji Olimpias... o co chodzi z tym pseudorosyjskim akcentem Jolie? Że niby ze Wschodu? Gwoli wyjaśnienia - ja się nie czepiam, ja tylko dociekam Very Happy