Forum Klasyków

ita

Ojej...
No to jedziemy od początku:]
- do historii polecam "Historię starożytną" Jaczynowskiej, Mączakowej i Tylocha;łatwo dostępna, przyjemna i jak się weżmiesz to w 10 dni wykujesz Grecję i Rzym i poczytasz o starożytnym Wschodzie:)
- hlp 20 września! kupa czasu! bierzesz notatki od koleżanki, ale od jakiej:D

kochana, mówiłam ci, jak egzamin wyglądał Smile

poczytasz cegły, notatki i już Smile

skup się na najważniejszych autorach i utworach, przecież nie jesteś głupia (co pokazałaś na zajęciach z hlp:)) na 4 na pewno zdasz:) może to nieładnie ale...nawet lektur nie musisz dokładnie czytać...ale ciiiii....
- łacina?? ej, pryszcz! wiesz, jak ja robię? przed poprawką pół dnia marudzę, potem zjadam czekoladę, skupiam się do granic możliwości i przez 2,3 godziny kuję

czytam, powtarzam, czytam, powtarzam..biorę kartkę, piszę słowo po łacinie lub polsku (zależy od koła

) a obok ich polskie lub łacińskie odpowiedniki; naprawdę można to zdać, trzeba tylko się skupić przez kilka minut naprawdę solidnie! Smile

jak coś, to napisz na gg, z czego masz te koła, może coś razem wymyslimy, jak najłatwiej je zaliczyć Smile

- wystarczy się udać do w-fisty, oni są normalni, powiedz, że brałaś udział w jakimś tam dniu sportu i już Smile

akurat o w-f bym się nie martwiła, serio:)
- rezygnacja?? ojej!! nie!! nie daj się! Smile

pozbierasz się, zjesz loda czekoladowo-pistacjowego w ramach nagrody za pracę, odpoczniesz i powiesz sobie "ej, przede mną nowy rok, nowe wyzwania, teraz będzie lepiej, bo Ewelina pomoże jak coś i kopnie w tyłek, żeby zmotywować do nauki" Wink

będzie super:)
- od jutra siadamy do książek! wstajemy, pijemy kakao, sadowimy sie wygodnie na kanapie i jedziemy:D

To mówiłam ja - Ita, i się nie mylę Smile

lamia/lesbia

Motywujące... do zabicia Cię tępym narzędziem Smile

Ale to w sumie nie do mnie, więc się nie czepiam Wink

jaguar

Gryzulo, najważniejsze, że COŚ już zrobiłaś. Zaczęłaś się uczyć historii, zebrałaś notatki. A do egzaminów masz jeszcze naprawdę sporo czasu. To są pozytywy.

Pewnie powiem coś niewłaściwego, ale mnie ta świadomość b. ułatwia życie i studiowanie: NIE MUSISZ przeczytać wszystkiego, żeby zdać egzaminy. Może to truizm, wiem. Jednak człowiek lubi się obarczać poczuciem winy, że zamiast czytać te cholerne lektury marnował czas itd., itp. I w rezultacie - faktycznie nic nie robi. Wszystkiego i tak przeczytać się nie da, więc warto wybrać parę pozycji, które Cię interesują. Jak pisze Yeknom, tym się zawsze wybronisz na hlp i nie tylko.

W-f to bzdura, rzecz absolutnie nieważna, zwykła formalność, z powodu której nikt nie powinien robić Ci problemów. Choć warto mieć go z głowy dla lepszego samopoczucia.

Problemem jest tylko to, czy chcesz studiować lat-pol. Nie jest lekko, to fakt. Masz za to wokół siebie życzliwych ludzi, również wśród wykładowców. Odpada stres wyścigu szczurów i powszechnego lansu. A I rok zwykle jest kryzysowy. Potem jest lżej, mniej przedmiotów i łatwiej się poświęcić temu, co się lubi.

Nie jedziesz sama na tym wózku.

ita

lamia/lesbia

słusznie, słusznie Very Happy

ita

klara* · Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów

Pomocy!! Całkowicie, totalnie i jdnoznacznie opadł mi zapał do nauki. siedzę nad tymi tomiszczami od początku sierpnia i właśnie w tej chwili czuję jak bardzo mi się nie chce Sad

A za tydzień będę szaleć ze strachu i wyrzucać sobie, że miałam taką długą przerwę w nauce... bo ja już tak trzeci dzień nic Sad

iza

chyba też się przyłączę do ogólenego jęku.... Wrzesień - 4 egzaminy i lektura łacińska, no i zalka z greki. nie wygląda to za dobrze. zaczęłam wreszcie coś robić z greką, ale naprawdę bardzo niewiele.
Wygląda na to,że jest nas bardzo wielu... nie martwcie się, będzie dobrze.
Filologowie klasyczni są z założenia genialni:-)

Aleksandra

Ojej... To już się chyba nic nie da zrobić... Wink

Spokojnie, odrobina prerwy nikomu nie zaszkodzi i to byłoby (naprawdę) zboczeniem, gdybyś miała ochotę uczyć się w WAKACJE! Stan zniechęcenia / znudzenia jest absolutnie normalny Smile

Jest absolutnie normalny, ale szkodliwy, denerwujący, stresujący etc. Czym możemy Ciebie zdopingować? Pomyśl sobie, że każda z nas nad czymś siedzi - na czymś mniej lub bardziej związanym ze studiami. Nie roztkliwiaj się nad sobą! To w niczym nie pomaga, wręcz przeciwnie! Im szybciej to wkujesz, tym szybciej później będziesz mogła to wyrzucić z pamięci Razz

Gryzula

Co jeżeli nie wyrobię się ze zdaniem wszystkiego do 24.09? Czy można przedłużyc sesję?

Aha, informacje o mojej rezygnacji dementuję - podwijam rękawy i biorę się do nauki.

calpurnia

No to ja dodam od siebie tyle:

WF na UAM to jakiś dowcip. Np. na basen do kierownika dziewczyna przyszła 2 razy w ciągu semestru, nie przyniosła żadnych usprawiedliwień, a i tak dostała piątkę.

Jejku, co Wy macie z tą historią...? Ja zdawałam u prof. Mrozewicza i wystarczyła jedna noc kucia (czyt. nauki ze zrozumieniem z wykorzystaniem nowoczesnych pomocy dydaktycznych w postaci Wikipedii), żeby dostać piąteczkę.

Co do moich planów, to ja NAPRAWDĘ chciałam się uczyć i to nie tylko z poczucia obowiązku. Jak już mówiłam, na punkcie moich kochanych studiów jestem absolutnie zboczona, toteż wzięłam ze sobą parę lektur do czytania, kilka do tłumaczenia, gramatykę grecką itp. itd. ipn. Tylko że... NIE DALI!!! No, kurczę, nie dali. Obarczyli odpowiedzialnością za miesięczne rekolekcje i po nauce. Pierwszego dnia przetłumaczyłam ze 2 strony Augustyna, a potem to już siły nie miałam, żeby cokolwiek do ręki wziąć Sad

I jeszcze jedno. Wstyd się przyznać, ale... JA WCIĄŻ NIE WIEM, KIM JEST GRYZULA!!!

ita

Gryzula

Wobec tego ogłaszam konkurs... Pytanie brzmi: KIM JEST GRYZULA? Odpowiedzi proszę przesyłaś do mnie na PW lub gg:D Najlepszą odpowiedź opublikuję Very Happy

lamia/lesbia

klara* · Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 188 Przeczytał: 0 tematów

Zaczyna mi się etap pt. "Sydrom jednego dnia", z tymże, mnie nie brakuje jednego dnia na to, aby się douczyć, mnie brakuje bez mała tygodnia. Już za czetry dni egzamin, ciągle coś robię ale i tak jest kiepsko... A jak Wam idzie, Koleżanki Drogie? Niech któraś też ponarzeka, zrobi mi się raźniej... Sad