Forum Forum Klasyków Strona Główna Forum Klasyków
Instytut Filologii Klasycznej UAM
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porządki jeszcze noworoczne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Klasyków Strona Główna -> Pogadanki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aleksandra
Prezeska KNK



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 3:08, 25 Sty 2009    Temat postu: Porządki jeszcze noworoczne

Sprzątając w komputerze, natknęłam się na folder utworzony jakieś siedem, osiem lat temu. I wśród rozmaitych notatek znalazłam tekst, który mnie zauroczył.

"...dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie.
A w szczególności zrozumie, że
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Gdy się cieszy, to się wygłupia albo jest pijana.
Gdy chce ładnie wyglądać, to się mizdrzy, a gdy kimś się zainteresuje, to się puszcza.
Gdy się wstydzi, to jest głupia, a gdy się nie wstydzi, to jest bezwstydna.
Gdy się przy czymś upiera, to przesadza, a gdy się nie upiera, to nie wie, czego chce.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna.
Gdy ma ochotę na seks, to jest suką, a gdy nie ma ochoty na seks, to też jest suką.
Jeśli chce być kimś – to znaczy, że przewróciło się jej w głowie,
a jak nie chce być kimś, to jest głupią kurą.
Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.
...a gdy dostaje furii – to jej się tylko tak zdaje."
Wojciech Eichelberger, Wysokie Obcasy, 25/2000

Jak Wam się podoba? Przejaskrawione? Prawdziwe?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lamia/lesbia




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: właśnie stamtąd

PostWysłany: Pon 0:27, 26 Sty 2009    Temat postu:

Chyba aż tak źle nie jest. Na przykład, kiedy ja dostaję furii, wszyscy świadkowie mogą to potwierdzić Confused

Ostatnio zmieniony przez lamia/lesbia dnia Pon 0:27, 26 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksandra
Prezeska KNK



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 0:44, 26 Sty 2009    Temat postu:

Cóż, ja nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio dostałam furii albo czegoś choć trochę zbliżonego do niej... Musiało być dawno Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lamia/lesbia




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: właśnie stamtąd

PostWysłany: Pon 0:49, 26 Sty 2009    Temat postu:

czy to znaczy, że jestem lepszą feministka niż Ty? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksandra
Prezeska KNK



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:19, 26 Sty 2009    Temat postu:

O kto wspominał o feminizmie? Wink

"Feministka – człowiek[potrzebne źródło] płci żeńskiej (czy raczej: płeć żeńska człowieka), który walczy o prawa osób (i innych istot) płci innej niż męska. Bywa że feministka walczy o... nieprzestrzeganie praw niektórych innych ludzi. Głównym celem feministek jest zniszczenie świata. Feministki gryzą! Pragną równouprawnienia polegającego na dyskryminacji reszty społeczeństwa.

Obecnie głównym celem typowej feministki jest znalezienie sobie faceta. Ale jak można znaleźć faceta skoro się waży tonę i ma wąsy? Dlatego też jedynym sposobem walki z niemiłosierdziem tego świata jest przyłączenie się do jakiejś szowinistycznej organizacji feministek, która pragnie wybicia wszystkich mężczyzn na świecie, a przynajmniej zrobienia z nich niewolników. Większosć feministek ma męża, chłopaka, kochanka, syna, wnuka, ojca, szefa, listonosza, psa, kota, papuga, rybka, mleczarza, sąsiada i kolegę. Nienawidzą mężczyzn. Słowo "feminizm" pochodzi niby od słowa kobieta, ale to paradoks, bo feministki dążą do zaburzenia identyfikacji płciowej innych kobiet, poprzez upodobnienie ich do mężczyzn. A nawet, jeżeli tego nie robią, to oznacza, że głoszona przez nie ideologia nie trzyma się kupy.

Feministki są w lepszej sytuacji niż większość kobiet, gdyż nawet jako zaniedbane i brzydkie mogą twierdzić, że faceta nie mają, bo same tego nie chcą ze względów ideologicznych.

Feministki nie zdają sobie sprawy z tego, że równouprawnienie oprócz korzyści (wyższe zarobki) przyniosłoby im również wiele strat, m.in:

* koniec z przepuszczaniem w drzwiach;
* koniec z zasadą „kobiet się nie bije”;
* koniec z ustępowaniem miejsca w autobusach;
* koniec z ewakuacją kobiet jako pierwszych z Titanica;
* koniec z sikaniem na siedząco. "

Z: [link widoczny dla zalogowanych]

Nie mam też pojęcia, dlaczego umieszczono pod tym hasłem odnośnik do Rudości. Posłuchajcie:
"Rudość sama w sobie jest wypadkową kilku współczynników, takich jak Wredność [W], Upierdliwość potencjalna [Up] i Moc destrukcyjna (określana iloczynem natężenia koloru owłosienia i zezwierzęceniem prostoliniowym) [Pd]." Z: [link widoczny dla zalogowanych]
Może jednak trzeba było zostać przy blondzie Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
occama




Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:50, 26 Sty 2009    Temat postu:

A ja często dostaje furii i zawsze mi się wydaje, że to koniec świata a inni patrzą na to z przymróżeniem oka bo wiedzą, że to tylko przejaw krótkotrwałego kryzysu;) Chyba prawdziwy ten tekst... Chyba aż za bardzo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ita




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z choinki urwana

PostWysłany: Pon 22:32, 26 Sty 2009    Temat postu:

Moja babcia, gdy jej przeczytałam ten fragment, stwierdziła, że trudno być tu mądrym.
Mnie nasuwa się się tylko jedno:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lamia/lesbia




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: właśnie stamtąd

PostWysłany: Wto 3:30, 27 Sty 2009    Temat postu:

Zdarza mi się przepuszczać mężczyzn w drzwiach i zawsze marzyłam o sikaniu na stojąco.

lamia/lesbia napisał:
czy to znaczy, że jestem lepszą feministka niż Ty? Wink

Po namyśle stwierdzam, że jak na wiernego giermka/wierna giermkową/wierną giermkę/wierną damę dworu była to karygodnie impertynencka hipoteza.
Choć może jednak nie, skoro feminizm to samo zło?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lamia/lesbia




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: właśnie stamtąd

PostWysłany: Wto 4:41, 27 Sty 2009    Temat postu:

A trochę bardziej serio. Myślę, że świat poszedł trochę do przodu, a tymczasem jeśli ktoś podejmuje tematykę okołofeministyczną jedyne co przychodzi mu do głowy to cytowanie de Beauvoir. Ja rozumiem, że ten zarzut tego tekstu może nie dotyczyć, skoro powstał 8 lat temu, kiedy to kobiety jęczały jeszcze pod jarzmem narzuconym im przez podłych samców; ja rozumiem, że prowokacja, hiperbola, etc.
Nie rozumiem tylko kiedy na wykładzie z genderu pan prowadzący twierdzi, że tylko fakt bycia mężczyzną daje mu prawo do prowadzenia tegoż wykładu w sweterku, bo gdyby miał nieszczęście urodzić się kobietą, musiałby wystąpić w stroju galowym i spódniczce mini. Ewentualnie dowodzi, że mężczyzna robiący w domu cokolwiek innego niż, excusez le mot, pierdzenie w fotel przed telewizorem jest zjawiskiem rzadkim i osobliwym. Ilustrując całość szowinistycznymi reklamami z początku wieku, na których kobieta stanowi tylko rodzaj ładnego gadżetu/pełni funkcję posłusznej niewolnicy i twierdzi, że dzisiaj jest niewiele lepiej. Może żyję w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, albo jak zwykle czegoś nie zrozumiałam.
Swoją drogą to ciekawe, że autorem cytowanej wypowiedzi jest mężczyzna. Oni tak lubią się wypowiadać na temat dyskryminacji kobiet. Że jej nie ma i nigdy nie istniała, albo przeciwnie, że bycie kobietą to prawdziwe piekło na ziemi (ciekawe, czy pan Eichelberger nie zapomina podziękować w codziennej modlitwie za to, że nie stworzono go kobietą).
Co do mnie, przepraszam, ale w obecnej sytuacji życiowej nie czuję się jakoś szczególnie dyskryminowana. Co nie znaczy, że marzę o powrocie do patriarchatu (który jeśli nie runął, to chwieje się w posadach), gorsetu i noszenia mnie na rękach (ciężka sprawa...). Drażnią mnie relikty podwójnej moralności (o mężczyźnie nikt nie powie, że się puszcza), umieszczanie rozebranych panienek w najmniej oczekiwanych miejscach, żeby lepiej sprzedać samochód czy gładź szpachlową (chociaż sama lubię czasem popatrzeć na ładne ciałko); ludowe mądrości typu "baba za kółkiem". Panowie dowodzący, że kobieta nadaje się tylko na ozdobę salonu i jeśli ma się uczyć to najwyżej języków i gry na instrumencie raczej śmieszą niż denerwują. Swoją drogą, jeśli z jakichś tam badań podobno wynika, że kobiety są bardziej uzdolnione językowo a mniej matematycznie, a mężczyźni na odwrót, to dlaczego mężczyźni nie rezygnują z nauki języków?
Obrzydzeniem za to napełnia mnie społeczne przyzwolenie na obleśnych starych dziadów kokietujących dwa albo trzy razy młodsze od nich panienki. A wyobraźmy sobie starą babę i młodego faceta. Jeśli coś takiego mogłoby mieć miejsce, o musiałaby to być baaaardzo dobrze zoperowana kobieta. Na szczęście i to zjawisko, jest, mam nadzieję, na wymarciu-dosłownie i w przenośni.
Co do anatomii i fizjologii, to chyba nie mogę mieć pretensji do nikogo (a gdybym nawet miała, to i tak nie będzie słuchać), nawet jeśli nie wszystko mi się podoba. Zresztą, przy obecnym stanie rozwoju medycyny i farmakologii nie ma na co jakoś specjalnie narzekać.
Poza tym nikt jakoś nie sugerował mi, że jestem głupia dlatego, że jestem kobietą, czy nie wypada mi czegoś robić z tych samych względów. szczególnie uprzedmiotawiana też się nigdy nie czułam, może pomijając parę pojedynczych przypadków. I co z tym zrobić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ita




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z choinki urwana

PostWysłany: Wto 13:04, 27 Sty 2009    Temat postu:

Bardzo to wszystko mądre. Właśnie to mam na myśli, ale nie potrafię tak ładnie tego ująć. Wielkie dzięki, lamio, że mi pomogłaś. Podpisusję się rękami i nogami. A jak znajdę więcej czasu, to też zacznę się rozwodzić, pewnie nie tak inteligentnie, ale każdy robi tak, jak mu Bozia pozwala.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lamia/lesbia




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 375
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: właśnie stamtąd

PostWysłany: Wto 19:19, 27 Sty 2009    Temat postu:

a z czym konkretnie się zgadzasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Klasyków Strona Główna -> Pogadanki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin