Forum Klasyków

Tacita · Dołączył: 09 Cze 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Witajcie!

Zastanawiam się nad wybraniem kierunku połączonej filologii klasycznej z filologią polską. Podoba mi się pomysł, uważam, że tym sposobem mogę zyskać większą wiedzę humanistyczną i co za tym idzie, większą satysfakcję.

Chciałabym jednak uzyskać jakieś informacje na temat kierunku latpol zanim w ogóle się zdecyduję. Mam do Was takie pytanie: rozumiem że kierunek łączy w sobie dwie filologie i zastanawiam się czy tym sposobem nauka w obu przypadkach nie jest w pewien sposób uboższa właśnie z powodu tego połączenia. Mam na myśli czy jedna filologia nie cierpi kosztem drugiej, że się tak wyrażę. Bo jak rozumiem, kończąc te studia byłabym zarówno filologiem polskim jak i klasycznym, czy tak?

Ach, no i perspektywy. Myślę, że się trochę poszerzają przy takim połączeniu Smile

Bardzo proszę o jakieś informacje, doświadczenia, opinie. Smile

lamia/lesbia

W ulotce zapewne napisali "podstawa programowa" filologii polskiej i klasycznej? W praktyce sprowadza się to do tego, że na lat-polu masz znacznie mniej greki niż na prawdziwej klasycznej (120 vs. 360 jeśli się nie mylę); scil. nauczysz się czytać o tym, że rolnik orze pole, a po roku przerwy zostanie Ci tylko znajomość alfabetu Wink

Jeśli chodzi o porównanie z polonistyką, na lat-polu nie ma obowiązkowego wyboru przedmiotów fakultatywnych. Co nie znaczy, że nie można na ich fakultety chodzić, o ile się akurat ma czas, z czym bywa różnie...
Tutaj trochę faktów, gdyby Ci wcześniej nie wpadły w oko:
[link widoczny dla zalogowanych]
A peany n.t. ewentualnej większej satysfakcji pozostawiam tymczasowo koleżankom (i kolegom).

Tacita · Dołączył: 09 Cze 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Dziękuję za odpowiedź i link, rzeczywiście, jeszcze nie porównywałam programów.

Odrzuca mnie w kierunku właśnie zaniedbanie greki, a wielka szkoda. No nic, pozostaje filologia klasyczna Very Happy

Dziękuję serdecznie Smile

Hekate

Jeszcze tej greki będziesz miała dosyć Razz

Mi dobrze na lat-polu. Na samej polonistyce bym się zanudziła, a na samej klasyce znowuż nie chciałabym być. Dlatego dla mnie połączenie tych dwóch kierunków jest idealne.

I wcale nie uważam, żeby te studia były jakoś specjalnie uboższe, z tego powodu, że greka jest tylko lektoratem, a nie są obowiązkowe fakultety polonistyczne. W każdym razie jest, co robić. Nikt nie może narzekać na nudę Smile

Poza tym te studia rozwijają horyzonty, a znajomość spraw i rzeczy klasycznych niesamowicie przydaje się w części polonistycznej Smile

calpurnia

Oj, Hekate, ja na przykład nie wyobrażam sobie nie być w stanie w miarę swobodnie czytać po grecku. Nie wyobrażam sobie studiowania łaciny bez przyzwoitej znajomości greki (exempli gratia mój licencjat z łaciny wymagał studiowania Kasjusza Diona, którego na polski nie tłumaczono). A polonistyka by mnie zanudziła - jedyne, co mnie stamtąd interesuje, to specjalizacja edytorska, aczkolwiek nie jest to aż tak fascynujące, żeby zgłębiać HLP.

Poza tym nie wyobrażam sobie mieć kiedykolwiek dość greki. Po kilku latach studiowania zdecydowanie zdeklasowała w mojej hierarchii łacinę.

Hekate

Różne gusty, różne potrzeby... Różni ludzie Wink

Nie narzekam... HLP - kolos materiałowy... Ale ujdzie. Za to lubię poetykę, torię literatury, gramatykę. Te przedmioty polonistyczne naprawdę mnie rozwijają...

Tacita · Dołączył: 09 Cze 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Przystanę na samej klasycznej, wiedzę z zakresu języka polskiego zawsze mogę uzupełniać we własnym zakresie Smile

Języki to rzecz, która mnie w tych studiach najbardziej pociąga, dlatego greka jest dla mnie równie ważna jak łacina.

calpurnia

No i o wiele mniej jest ludzi, którzy znają grekę, niż znających literaturę i język polski. Takich nam trzeba!

Hekate

A mnie do jakich zaliczysz Calpurnio?

lamia/lesbia

ita

Lamia/lesbia ma rację. Nasza koleżanka z latpolu też chodziła na grekę z klasykami - nie było problemów. Jak jesteś na latpolu to naprawdę masz wiele możliwości. Zależnie od zainteresować możesz rozwijać się bardziej w kierunku klasycznym, lub bardziej w kierunku polonistycznym. Poza tym równie swobodnie można wybierać lektoraty języków nowożytnych - swobodnie, czyli zależnie od czasu, chęci i tym podobnych czynników. Latpol jest dla mnie interesujący, bo pozwala na wybranie ciekawych specjalizacji. Na klasyce jest tylko nauczycielska. No i prace licencjackie/magisterskie możesz pisać na polonistyce, jeśli jesteś na latpolu (i nie koniecznie z literatury, bo także z języka czy teorii). Poza tym hmm czasami zdarza mi się spotykać z opinią (także wykładowców), że latpolanie lepiej piszą prace, mają lepszy warsztat, szersze horyzonty np. podczas pisania esejów na tutoriale. Niech tylko nikt się nie obrazi! Nie generalizuję!

calpurnia

Rodriguez

Cześć, Tacita :D Miło Ciebie tu widzieć!
Ja widzę w Tobie ewidentne zadatki na stuprocentowego klasyka, głównie z powodu Twojego zapału. Lat-pol to tak naprawdę z genezy próba uratowania filologii klasycznej, na którą idą ludzie bojący się poświęcić samemu antykowi. Usłyszałam niedawno od studentki czwartego roku lat-polu, że polonistyka jest prawie nienaruszona, za to klasyka - bardzo okrojona. Warto wspomnieć chociażby, że na lat-polu są jedynie zarysy literatury greckiej i rzymskiej, po jeden semestr i kończące się zaliczeniem, podczas gdy u klasyków rzymska dzieli się na okresy (każdy po semestr, wykłady i ćwiczenia); z grecką podobnie, na pierwszym roku jest Homer (wykłady) i liryka (ćwiczenia), i to wszystko kontynuuje się w latach następnych. Chodziłam dodatkowo na zarys literatury greckiej do lat-polu i z przykrością muszę stwierdzić, że materiał mają bardzo okrojony. Tak naprawdę jedyne, co mają w pełnym zakresie, to ćwiczenia łacińskie. Wiele osób, jeśli chce naprawdę porządnie zrobić jedno i drugie, studiuje niezależnie polonistykę i filologię klasyczną. Poza tym podobno plany są układane tragicznie i często wykłady kursowe u polonistów i u klasyków nakładają się ze sobą.
Rok temu też założyłam tu gdzieś wątek z pytaniem o lat-pol. Zdecydowałam się na czystą klasyczną - i nie żałuję.

Tacita · Dołączył: 09 Cze 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Lat-pol wydaje się dobrym rozwiązaniem, ale jestem pewna, że obie filologie jako jeden kierunek to nie jest za dobry pomysł (dla mnie, bo interesuje mnie głównie klasyczna), bo niemożliwe, aby jedno nie traciło na drugim.

Perspektywy są co prawda lepsze, ale czysta klasyczna wydaje się na ten moment bardziej pociągająca. Nie szaleję na punkcie języka polskiego tak bardzo abym miała kosztem klasycznej ją studiować.

Dziękuję za wszelkie informacje

Hekate

Trochę poczerwieniałam po przeczytaniu postu Rodriguez. Shocked

Hallo, coś nie tak. Z niego wynika tak, jakby kierunek lat-pol był gorszy od klasyki. Ale na jakiej podstawie tu porównujemy? Przecież oba kierunki to coś innego.
Ja jestem na lat-polu i jest mi tu bardzo dobrze i jest mi przykro, gdy słyszę uwagi klasyków typu, że "lat-pol jest jak świnka morska ani świnka ani morska". Czy naprawdę klasycy nie mają nic innego do roboty tylko ubolewanie, że lat-pol ma coś okrojonego? Wszak lat-pol nazywa się lat-polem a nie klasyką... Proponuję zająć się swoimi studiami

- co by Homer nie czuł się zaniedbany.