Forum Forum Klasyków Strona Główna Forum Klasyków
Instytut Filologii Klasycznej UAM
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wątek powstały na herbatce zapoznawczej - o harcerstwie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Klasyków Strona Główna -> Pogadanki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Funicula




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:35, 13 Sty 2007    Temat postu:

to na mnie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gryzula




Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań // II/III rok lat-pol

PostWysłany: Sob 15:53, 13 Sty 2007    Temat postu:

Funicula napisał:
to na mnie?


Oczywiście, że NIE Very Happy Nie musisz się obawiać Smile
Szukałam tylko ikony, która przedstawiałaby bijącą Elę Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klara*




Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:01, 13 Sty 2007    Temat postu:

no właśnie nie da się znaleźć takowej, prawda? Wink co tylko potwierdza teorię, że Ela nie skrzywdziłaby nawet muchy... no ale czy ktoś w to wątpił?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orbilia
Opiekunka KNK



Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:14, 13 Sty 2007    Temat postu:

Tak na marginesie waszego wędrownego harcerskiego. Już od dawna chodziło mi po głowie, żeby zrobić wędrowną lub rowerową scholę żywołacińską (może nie w te wakacje, bo wtedy będzie wielka schola w Krakowie a od nadmiaru taedium capitur, ale w przyszłe tj. 2007/2008). Dużo chodzenia / jechania a do tego konwersacje żywołacińskie (może uda się zaprosić ciekawych preceptorów). Jak najtaniej. Obawiałam się zawsze, że nie znajdą się osoby chcące mordować się fizycznie przez tydzień (dwa?, dziesięć dni?) w warunkach skromnych, ale wobec takiej obfitości harcerek / byłych harcerek / kibicek harcerstwa, zaczynam mieć nadzieję, że może się udać... Oczywiście przedsięwzięcie będzie otwarte dla płci obojętnej (proszę się nie sugerować, że wciąż piszę w femininum - panowie się w tym wątku nie odzywają). Co o tym myślicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ita




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z choinki urwana

PostWysłany: Sob 17:41, 13 Sty 2007    Temat postu:

Hurra! jestem jak najbardziej za:) wędrowanie i poruszanie się rowerem to moje ulubione sposoby na spedzanie wolnego czasu:) tylko że ja niewiele będę się oddzywała Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gryzula




Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań // II/III rok lat-pol

PostWysłany: Sob 17:54, 13 Sty 2007    Temat postu:

Pomysł bardzo ciekawy! Obawiam się tylko, że nikogo tam bym nie zrozumiała / sama bym niewiele powiedziała i zastanawiałabym się nad jednym zdaniem godzinę Very Happy Co to warunków - ja tam uwielbiam takie przygody ze spaniem w stodołach, jedzeniem na kolanie i wędrowaniem od świtu do nocy (mój rekord - wyszliśmy ze Szklarskiej Poręby przed 8 rano, wylądowaliśmy w Karpaczu ok. 2 w nocy robiąc tylko jeden większy postój pod Śnieżką). Rower.. cóż - mniej poręcznie, chyba, że będziemy mieli jakąś jedną bazę, do której będziemy codziennie wracać. Jeśli zaś chcemy mieć gorsze warunki, ale cenę niską, to można się zakręcić przy kościelnych domkach (nie żartuję!), niektórzy księża to wspaniali ludzie! Jeśli stwierdziliby, że nie mamy złych zamiarów i porządna z nas młodzież, mogliby udostępnić nam nie tylko pomieszczenie, w którym moglibyśmy się przespać, ale także sale do zabawy, rozmów, śpiewów - jeśli taką będą mieli - i to wszystko za darmo lub "co łaska" Smile A jeśli nie - schroniska młodzieżowe też są ok Razz Pomysł ciekawy, naprawdę!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 23:19, 13 Sty 2007    Temat postu:

jak cudownie! a myslalam, ze naprawde trudno o takie potrzeby turystyczno-towarzyskie dzisiaj! ze naprawde niewielu ludzi ma jeszcze ochote lazic pieszo dla poczucia samej istoty chodzenia i jazdy na rowerze dla samego zaprzyjaznienia sie z dwoma kolami!Smile no i oczywiscie podzielenia sie tymi doznaniami z otoczeniem dla samego faktu poznania spostrzen innych takich wedrowcow! a przez to i do zaprzyjaznienia sie z nimi:)SmileSmile juhu!!! to kiedy wyruszamy?Smile
Powrót do góry
calpurnia
Moderatorka



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Posnania

PostWysłany: Sob 23:23, 13 Sty 2007    Temat postu:

Ja popieram w całej rozciągłości, ale niekoniecznie wersję rowerową - jestem prawdopodobnie jedyną osobą na świecie, która potrafi jadąc na rzeczonym, najechać sobie na nogę... Odkąd w wieku 12 lat rozwaliłam w ten sposób swój ostatni rower, nie miałam praktycznie kontaktu z tym środkiem lokomocji.

A może by tak spływ kajakowy...? Zawsze to nowe doświadczenia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gryzula




Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań // II/III rok lat-pol

PostWysłany: Sob 23:40, 13 Sty 2007    Temat postu:

Nie martw się Calpurnio.. Ja kiedyś, jadąc na rowerze, wsadziłam jakimś cudem stopę miedzy szprychy - ciekawe przeżycie, naprawdę Very Happy

Spływ kajakowy - też dobry pomysł, bo nigdy w kajaku nie siedziałam, a chciałabym spróbować.

Jak jest "kajak" po łacinie??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
calpurnia
Moderatorka



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Posnania

PostWysłany: Nie 0:24, 14 Sty 2007    Temat postu:

Jak jest "kreatywność" po łacinie?

(koleżanka mnie ostatnio pytała)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vitrea




Dołączył: 24 Wrz 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z chmur:)

PostWysłany: Nie 20:56, 14 Sty 2007    Temat postu:

co do splywu kajakowego - o ile mi wiadomo (mam kilku znajomcyh zapalencow rzek i kajakow) aby mial on racje bytu powinien byc wyrownany sklad tzn tylez samo osobnikow rodzaju meskiego i zenskiego - podobno same dziewczyny nie zawsze radza sobie z kajakami a meska dlon przecie silniejsza..Smile no chyba ze to ich (moich znajomych) zdanie subiektywne:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Funicula




Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 1:37, 15 Sty 2007    Temat postu:

Oczywiście że subiektywne! my z koleżanką płynąc na kajaczku wyprzedziłyśmy pozostałe pary (głównia mieszane)z taką prędkościa, że przegapiłyśmy na rzece skręt!!

Ale ja bym była jednak za wędrownym łażonym albo na kajaczku.

Może w ogóle niekoniecznie jako żywa lecz "wypełzamy spod słowników"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gryzula




Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań // II/III rok lat-pol

PostWysłany: Pon 11:13, 15 Sty 2007    Temat postu:

Funicula napisał:


Może w ogóle niekoniecznie jako żywa lecz "wypełzamy spod słowników"?


"Wypełzamy.." można zrobić w te wakacje, a żywą w następne. Po dłuższym namyśle stwierdziłam, że chciałabym dużo chodzić. Np. w Bieszczadach! Tam są tanie noclegi (ok. 17zł). Tylko, że to strasznie daleko jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 15:25, 15 Sty 2007    Temat postu:

nie zaden gosc tylko lleniwa vitrea;P
a Bieszczady wcale nie daleko! te kilka godZin w pociagu da sie tak cudownie skrocic przeciez -> Hekate i Gryzuli pomozemy z bagazem w postaci gitar (sic!) i juz zanim sie obejrzymy...SmileSmile jejku, jak ja juz bym chciala wakacje!Smile
Powrót do góry
Gryzula




Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań // II/III rok lat-pol

PostWysłany: Pon 17:32, 15 Sty 2007    Temat postu:

Czyli - jedna gitara nie wystarczy? Chcemy wszystkie zwierzaki z lasów wypłoszyć? Razz

No rzeczywiście te kilka h w pociągu da się przeżyć. Na Słowację się jechało 17h z głupimi przesiadkami (jeden pociąg specjalnie na nas czekał Very Happy). Zresztą niektórzy z Was (bo ja w Poznaniu mieszkam) dojeżdżają do domów pociągami po kilka godzin, więc już jesteście przyzwyczajeni Very Happy

A tak serio mówiąc - czy ktoś jest chętny na "wypełzanie" w Bieszczady albo inne miejsce? (choć ja głosuję na Bieszczady Razz) i czy ktoś zna jakieś dobre szlaki, by mógł poprowadzić? W sumie ja mogę trasę wyznaczyć, ale nie podejmę się prowadzenia.

Chyba stworzył nam się nowy wątek Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Klasyków Strona Główna -> Pogadanki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin